23 lis 2015

Od Urazy CD Tomy

-Awww-Przytuliłam go.
-Em...Urazo?-Zapytał po chwili ciszy.
-Hm?-Wymruczałam spoglądając na swoje ostre pazury, które wbijałam w źdźbła trawy.
-Ee...Może kupię Ci naszyjnik persalinan?-Wymamrotał.
-W sumie czemu nie..-Cmoknęłam go w policzek.
-To zaraz wracam-Uśmiechnął się i odszedł. Wrócił parę minut później z naszyjnikiem w pysku. Podał mi go, założyłam go na szyję.

****6 godzin później****
W końcu! Potulny, szarawy szczeniak leżał obok mnie popiskując cicho. Płakałam ze szczęścia. Był śliczny! Mały Kazuto Kirigaya.
http://orig00.deviantart.net/918e/f/2015/247/2/3/pup_shano_by_leokatana-d7kfai7.png (Forma napiszę potem)
Miał zamknięte oczka. Oddychał powoli cicho chrapiąc. Był tak słodki, że myślałam, że mi poziom cukru podskoczy. 

<Toma?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!