Kiedy jadłam Kiba śmiał się pod nosem. No dobra zjadłam większość
jelenia ale byłam bardzo głodna. Po śniadaniu ruszyliśmy na mały spacer.
Na początku zaciągnęłam basiora nad rzekę bo byłam cała we krwi.
Zanurzyłam się w rzece i obmyłam z krwi. Ruszyliśmy w dalszą drogę.
- Kiba ja..ja..
Basior patrzył się na mnie pytająco.
- Ja.. dziękuje ci za wszystko... gdyby nie ty .. dawno by już mnie nie
było... i ja nie wiem... jak mogę ci się odwdzięczyć za to wszystko.
Zbliżyłam się do basiora i nieśmiało go przytuliłam
<?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!