Kiba zaczął mnie nieść trzymając za kark.
- Kiba puść mnie...
- Nigdzie cię nie puszcze - mówił cicho.
- Jak to ktoś zobaczy to będzie się śmiał.
Kiba wzruszył tylko ramionami. Gdy znależliśmy się pod jaskinią Tenebris dopiero mnie puścił i wepchał do środka sam wchodząc.
- Witaj - rzekł do wadery.
- Witajcie.
- Cześć Tene.
- Co was tu sprowadza ? Znowu ? - zapytała.
< Kiba ? Sav jak dziecko uparta >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!