Kolejnego dnia obudziłam się w objęciach Diki'ego. Basior już nie spał. Obok mnie leżał zając.
-Ojej dziękuję skarbie <3- powiedziałam do partnera.
-Proszę- liznął mnie w pyszczek.
Zjadłam zwierzaka i dalej leżałam wtulona w mięciutkie futro ukochanego. Długo myślałam. Diki to najlepszy basior na świecie. Jest czuły, opiekuńczy i długo by wymieniać.
-Hmm misiu może przejdziemy się do miasta?-zapytałam -oczywiście w postaci ludzi...
<Diki kochanie? <3 >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!