-Słodkiego mają malca- uśmiechnęłam się.
-Prawda- rzekł.
Siedzieliśmy dalej pod drzewem. Zaczął padać śnieg. Na dworze było przyjemnie. Powoli zapadał zmrok. Ja i mój ukochany nadal byliśmy w tym samym miejscu. Patrzyłam w gwiazdy, które pięknie wyglądały. Dikstra był strasznie zamyślony.
-O czym myślisz?-zapytałam....
<?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!