-Amor..
-Co?
-Nie. Nigdzie nie idę.
-Co taka nagła zmiana nastroju?
-Ano, tak jakoś. Kobieta zmienną jest. - odrzekłam, wzruszając ramionami. - Spierniczajmy z tego miejsca, bo jeszcze pochłonie nas jakiś wytwór z piekieł. <Amor? Wybacz ;-; >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!