8 lis 2015

Od Idalii - Cd. DT

Otworzyłam zaspane oczy. Nawet nie wiedziałam, kiedy zasnęłam. Zapewne doprowadziła do tego cisza, spokój i późna godzina. Przetarłam je i spojrzałam na niebo. Gwiazdy trochę zmieniły swoje położenie. Mogłam wywnioskować, że w stanie błogiego spoczynku byłam przez godzinę. Lecz mój umysł zaczęły zaprzątać inne myśli. Czemu się obudziłam? Spokoju nie zakłóciło nic, a ciepło miałam zapewnione przez rasę. Niektóre badania dowodzą temu, że ludzie budzą się przez to, że czują się obserwowani przez inne stworzenie. Rozejrzałam się, chyba zbyt nerwowo. Wystraszyłam tym samym sowę, która siedziała na drzewie nieopodal. Odleciała z oskarżycielskim pohukiwaniem. Wstałam, otrzepując z siebie pojedyncze źdźbła trawy, które przyczepiły się do jasnego płaszcza i ponownie się rozejrzałam, tym razem dokładniej. O dziwo, nie dostrzegłam nikogo. Czym prędzej wróciłam na ścieżkę i cichym krokiem szłam do jaskini. Z każdym wydechem wzbijałam w powietrze tuman mlecznobiałej pary, która zdradzała moje położenie. Jednak musiałam oddychać. Przypomniałam sobie o pewnej mocy. Przymknęłam oczy i pewniej szłam po drodze. Zlanie się z tłem ma swoje plusy. Nie chciałam jednak wracać do jaskini. Będzie tam tak samo chłodno jak na dworze. I spotkam się ze spojrzeniami wilków, których nie znam. Zamyśliłam się i w ostatniej chwili zmieniłam trasę. Tym razem przespacerowałam się na plażę. Morze szumiało. Był odpływ. Cały piach przykrywała gruba warstwa śniegu. Tym razem postanowiłam nigdzie nie siadać. Po prostu objęłam się ramionami i zaczęłam wpatrywać w krystalicznie czystą wodę, która delikatnie obmywała piach, oraz niedokładnie odbijała widok nocnego nieba.

<DT? Przepraszam, myślałam, że coś innego mi wyjdzie z tego opowiadania :c >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!