położył basiora.
Bałam się o niego mógł przecież sobie zrobić krzywdę!
Patrzył z nienawiścią na basiora,który próbował mnie zaatakować.
Na prawdę go kochałam,nie wyobrażam sobie żyć bez niego.
Podeszłam do niego i pierwsze co zrobiłam to walnęłam go w twarz.
- Kal..Mogłeś sobie coś zrobić...
Ten patrzył na mnie ze zdziwieniem,jednak ja później pocałowałam
go w policzek...
- Ale to nie znaczy,że nie jestem ci wdzięczna!
<Kal? D>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!