7 lis 2015

Od Kody’ego - Cd. Rose

- Rose,nie narażasz mnie na żadne niebezpieczeństwo...
nie raz walczyłem,nawet sam na 5 - 10 wilków i uchodziłem zawsze z życiem.Cwany jestem,o mnie się nie bój. - zaśmiałem się.
- Ale...oni ci coś mogą zrobić.
- Myślę,że prędzej już tobie. - Jak nie będzie mnie przy tobie,a puki jestem to ni bój się,nic ci nie grozi.
- Dziękuje...
Uśmiechnąłem się lekko.
- Dobra,może pora wracać do jamy,zrobiło się trochę zimno nie sądzisz?
- Racja.
Razem pobiegliśmy dość szybko do tej dziury,która wtenczas była
naszym schronieniem.Usadowiłem się wygodnie i spojrzałem 
na Rose...drgała z zimna...
"Co miałem zrobić"? - myślałem.
- Zimno ci co nie?
- No trochę...
Nagle wpadłem na pomysł,zmieniłem się w człowieka,Rose
wyglądała na zaskoczoną,z resztą nie dziwię się.
- Hmm,Rose umiesz się zmieniać w człowieka?
- Nie...
- A chciałabyś?
<Rose?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!