Otarłem Miko łzy i wciągnąłem ją do wody. Byłem wtedy najszczęśliwszy na świecie.Pocałowałem ją po czym poszliśmy do szatni i wyszliśmy z basenu. Złapałem dziewczynę za rękę i prowadziłem w stronę mieszkania. Przypomniałem sobie że wokół jest pełno osób które zagrażają Miko. Wiedziałem że musze szybko ją stąd zabrać ale nie mamy nic do jedzenia w domu i to jest problem. Przytuliłem ją.
- Nie dam cię nikomu skrzywdzić - wyszeptałem
<?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!