-No nie wiem, chociażby idę coś przekąsić? - Minąłem waderę oblizując się na samą myśl o soczystym, krwistym... pysznym świeżym mięsie.
-Poszłabym z Tobą, ale już mam pełen brzuszek. - Wilczyca uśmiechnęła się do mnie. Spojrzałem na brzuch Rose. W sumie, całkiem niezły. Jednak natychmiast odwróciłem wzrok i wróciłem do rzeczywistości.
-Możesz popatrzeć jak poluję, czy coś w ten desen. - Wyszeptałem pod nosem nieśmiało. Gorzej, jak polowanie się nie uda... a ja wyjdę na idiotę. Zwłaszcza, że nie był to mój najlepszy dzień.
__________
Różyczko? ;d
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!