-WYNOŚ się stąd, no już!!-wrzasnąłem na leżącą waderę, w ogóle się nie wystraszyła, błąd mnie się powinna bać i to bardzo, podniosłem łapę by ją uderzyć
-hej, hej pohamuj ner...-nie zdążyła nic powiedzieć, ponieważ dałem jej z liścia z taką siłą, że prawie wypluła zęba
-zamknij mordę!!!, wynoś się stąd nie chcę was wszystkich widzieć!!-wrzasnąłem przeraźliwie i pobiegłem i ze złości zabiłem jelenia i odszedłem
życie jest bez sensu, pójdę do Dikstry i rozkarzę mu aby mnie uwolnił, wkońcu jestem jego przeklętym alter ego!!!, znowu na drodze stanęła mi ta sama wadera,warknąłem
-czego!!
<Zan?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!