- Dzięki - uśmiechnęłam się.
- Nie ma za co.
Zorientowałam się że nadal leżę na basiorze więc powoli z niego zeszłam.
- Przepraszam - zaśmiałam się.
Ten uśmiechnął się lekko i wstał.
- Ej nie zostawiaj mnie, sama tego nie zjem.
- Nie wiem czy powinienem.
- Ale ja proszę - uśmiechnęłam się.
< Al ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!