Mimo przyjemności, coś mnie olśniło. Powoli przypominałam sobie, co robiłam przed tym. Spojrzałam na Bad'a i kopnęłam go. Ze stęknięciem upadł na kamień. Pokazałam zęby i warknęłam głośno.
- Ty pieprzona świnio... - syknęłam na niego i przygniotłam go do ziemi przednimi łapami. - Wykorzystujesz tak sobie każdą panienkę? Weź sobie kup lepiej DMUCHANĄ LALĘ! - wrzasnęłam, po czym wgryzłam mu się w kark. Poczułam, iż coś we mnie wnika. To płomyczki. Dostałam szału, wyrzuciłam go z groty. Był zbyt nieogarnięty i rozkojarzony, by jakkolwiek zareagować. Walnął o drzewo i leżał nieprzytomny. Moje łapy, oczy płonęły, jak i moje serce. Byłam wściekła. Wolnym krokiem podchodziłam do samca.
< Bad? :v >
- Ty pieprzona świnio... - syknęłam na niego i przygniotłam go do ziemi przednimi łapami. - Wykorzystujesz tak sobie każdą panienkę? Weź sobie kup lepiej DMUCHANĄ LALĘ! - wrzasnęłam, po czym wgryzłam mu się w kark. Poczułam, iż coś we mnie wnika. To płomyczki. Dostałam szału, wyrzuciłam go z groty. Był zbyt nieogarnięty i rozkojarzony, by jakkolwiek zareagować. Walnął o drzewo i leżał nieprzytomny. Moje łapy, oczy płonęły, jak i moje serce. Byłam wściekła. Wolnym krokiem podchodziłam do samca.
< Bad? :v >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!