Pomogłam Hadesowi, pocałowałam go i przytuliłam ale powiedziałam mu
-jeśli nie przestaniesz się zachowywać jak zazdrosne dziecko, to zerwę z tobą-powiedziałam i przytuliłam go
Tym razem podeszłam do Kody'ego
-nic ci nie jest?-spytałam
-nie, wracaj do niego zanim znowu się rzuci
Nie lubiłam przemocy ale musiałam jej użyć, trzasnęłam Hadesa i Kodyego w pyski kazałam im się ogarnąć
-a teraz już łapy sobie podać i Hades jestem twoja i kocham cię ale jeśli będziesz taki narwany
Kody i Hades niechętnie podali sobie łapy
- spokój ma być-syknęłam
<Kody?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!