-Ok...-odpowiedziałam zdziwiona.
Rose się uśmiechnęła.
-Może wracamy do jaskini?-zapytała.
-Dobry pomysł, jestem wykończona-rzekłam.
Ruszylysmy w stronę Jaskini Oriona. Byłyśmy na miejscu po 20 minutach. Weszłam do środka, a moja siostra za mną. Położyłam się i zamknęły mi się oczy. Dwie godziny później się obudziłam.
-Ja zasnęłam?-spytałam Rose.
-Tak-pojawił jej się uśmiech na pyszczku...
<?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!