- Ja musze iść trening wzywa - powiedziała Sav.
- My wam nie będziemy przeszkadzać poza tym musimy pogadać - powiedział Phill.
Wszyscy nam pomachali i odeszli w swoje strony. Razem z Miko maszerowaliśmy do jaskini gdyż było bardzo zimno. Weszliśmy do środka i położyliśmy się w wygodnim miejscu.
- Dziękuje za dzisiaj - powiedziała.
- Nie ma za co tylko to banda pozytywnych wariatów - zaśmiałem się.
< Mikuś? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!