Rae mnie o coś zapytał, ale mi się po prostu nie chciało odpowiadać.
- Halo? Ziemia do Cutt! - zaczął wołać. - Odpowiesz mi?
- Jestem cholerny leń i Ci nie odpowiem.
- Huston, mamy prooooooobleem...
- Wiesz, że tak wołają Ci, którzy zostali porwani przez kosmitów? - zapytałam z szyderczym uśmieszkiem i posunęłam się do niego tak, że leżałam na plecach pod jego łapami.
- Czo?
- Miałam do czynienia z różnymi facetami, na przykład powiedzmy: Exceptio. Zajebisty facet, ale... Cóż, nawet dobrze układała się nasza przyjaźń, lecz to raczej nie była miłość. Pewnie ułoży mu się z jakąś lepszą waderą niż ja... Bo ja jestem... Równie dobrze mogę powiedzieć, że jestem jedną, wielką, cholerną i głupią choleryczką, która jest szmatą... - mój wzrok padł na ziemię.
<Rae?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!