27 lis 2015

Od Savey - Cd. Kiby

- Nie masz za co dziękować – uśmiechnęłam się.
- Mam… Poza tym się zbłaźniłem..- szepnął.
- Ty ? Chyba żartujesz ?!
- Prawie dać się pokonać…
- Oj Kiba, pokazałeś, że jesteś odważniejszy od większości z nas….
- Dzięki – uśmiechnął się.
- Idę coś upolować, na co masz ochotę ? – zapytałam.
- Coś dużego…
- To widzimy się w jaskini – rzekłam.
- Niech będzie.
- Tęskniłam za tobą – uśmiechnęłam się.
Wybiegłam z jaskini i ruszyłam w stronę polany łowieckiej, gdzie był łoś… Dokładnie tego szukałam… Zaszłam cicho zwierzę od tyłu i powaliłam je szybko przy tym zabijając. Miałam zamiar poprosić mojego towarzysza o pomoc ale po chwili ustał obok mnie, uśmiechnięty Kiba ? Najpewniej chciał mi pomóc nieść zwierzynę.
- A czy nie mówiłam że ty masz leżeć ? – zaśmiałam się.
< Kiba? Oj nie mogę cię upilnować >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!