Spokój przerwało wejście jakiegoś szczenięcia. Dopiero po dwóch sekundach ogarnąłem, że to wadera, zrobiłem coś takiego:
Wadera spojrzała na mnie z lekkim strachem u usiadła niedaleko mnie.
-Wyluzuj. On n i e n a w i d z i dziewczyn.-Wymruczała Kasumi do tej nowej.
-Haha. Jestem Luna.
-Kasumi-Przedstawiły się sobie, a ja zapytałem na cały głos:
-CZY KIEDYŚ BĘDZIE TU JAKIŚ BASIOR!?
-Tak.-Odparła Kasumi.
-Kto?
-Ty.-Zaśmiała się złośliwie.
<Kasumi? Luna?>
Ja odpiszę!
OdpowiedzUsuń~Luna~