Uśmiechnąłem się pod nosem, a rękami mocniej objąłem brzuszek Elizabeth.
-Troszkę strasznie to zabrzmiało. - Udałem zasmucenie i chłodnym dmuchnięciem w uszko dziewczyny wzbudziłem u niej gęsią skórkę.
-Zdaje Ci się. To już, siadaj! - Swoimi dłońmi rozdzieliła moje. Wyminęła mnie i wystawiła krzesło za mną. Z obojętną miną usiadłem.
Uzdrowicielka uchyliła się nad moją twarzą. Ciepłymi opuszkami palców delikatnie ruszyła moją żuchwę. Przymknąłem oczy, gdyż poczułem ukucie.
-Hmm... powinno być dobrze. Gotowy?
-Hyhy... - Przytaknąłem z obawą. Wraz z mym westchnięciem Eli szybkim ruchem nastawiła mi żuchwę. Towarzyszył temu mój jęk, przez straszliwe cierpienie oraz dźwięk strzyknięcia kości (?). Nie powiem, ale aż łezka zakręciła się w oku.
-Już... - Powiedziała spokojnym głosem i odsunęła się. Powoli otworzyłem oczy, a raczej "szklane oczy". - Ty płaczesz?
-Co? Nie. Tak mnie zamuliło. - Mrugnąłem oczami i potrząsnąłem głową przecząco. Elizabeth odwróciła się do mnie tyłk... tyłem z uśmiechem, chcąc poszukać znieczulających tabletek. Podała mi dwie, łącznie z wodą w kubku. Połknąłem to, a po kilkunastu minutach lekki ból znikł.
Nie miałem pojęcia, czemu wiąż spoglądałem na detale ciała Elizy. Krążyła wokół mnie, sprzątając jaskinię. Gdy latała w tą i we tą powoli usypiałem. Cisza mnie usypiała, zwłaszcza, że nie zwracano na mnie uwagi. W końcu ciszę przerwał jakiś wilk.
-Halo, jest tu ktoś? - Zawołał. Zza regału wyszedł Bad Boy. Zamulony zerknąłem na niego z ukosa.
-Tutaj! - Odpowiedziała mu uzdrowicielka. Podszedł do niej. Usiadłem tak, że między nogami miałem oparcie krzesła... Oparłem głowę o nie, po czym ich obserwowałem. Najwidoczniej Bad wstydził się mówić czegoś przy mnie. Nastroszyłem uszy, a gdy wilk zbliżył się do ucha Elizabeth i...
-Masz coś na... no wiesz.. ostatnio... - Słyszałem tylko połowę słów. Niech to diabli. Jednak zauważyłem u niej rumieniec. Aż przeszła mnie zazdrość.
_________________
Eliś? xDDD Rozpoznajesz aurę, nie? xD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!