- Moja wina? - mruknąłem, unosząc brew.
- Noo, myślałam, że skoro mnie śledzisz, to coś wymyślisz.
- Ja cię nie śledzę! - warknąłem zbulwersowany. - To ty za mną chodzisz odkąd pokonałem tego smoka.
Różowa prychnęła głośno i uderzyła mnie w ramię.
- Za co ty mnie cały czas bijesz, kobieto?!
- Za darmo. - burknęła.
- Kupię ci manekina.
- Tobie się bardziej przyda.
- Nie dość, że słodka to jeszcze zboczona.. - szepnąłem, pochylając się nad Różową.
< Mooor? Masochizm rządzi~ >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!