Położyłam córkę w jej kojcu i zrobiłam nam po kubku kakaa. Wiem, że bardzo je lubi a do tego trochę się ogrzeje. Podałam jej kubek a ta uśmiechnęła się delikatnie i złapała go w łapki. Zauważyłam, że na jednej ma ranę. Wzięłam bandaż i podeszłam do niej.
- Nie chciałam ci mówić - jęknęła.
- Spokojnie, jak byłam w twoim wieku też do domu wracałam w gorszym stanie - zaśmiałam się i owinęłam jej łapkę.
< Lil ?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!