2 mar 2016

Od Sav Cd Kazan

Gdy basior zaczął jeść odetchnęłam z ulgą, dziwnie się czułam obserwowana podczas jedzenia. Uśmiechnęłam się lekko do niego i zatopiłam kły w dziku. Po trzydziestu minutach nie zostało z niego nic oprócz wnętrzności i kości.
- To się zmarnuję - jęknął Kazan.
- To to zjedź biologu - zaśmiałam się.
- Nie FUUU
- Chodź do jaskini ściemnia się - powiedziałam.
Ruszyliśmy szybkim krokiem do pieczary śmiejąc się przy tym wesoło. Gdy weszliśmy do środka Lily już tam była.
- Najadłam się - powiedziała.
- Niby kiedy ?
- A no byłam z innymi i jedliśmy króliki, złapałam pięć ! - pochwaliła się.
< Kaz?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!