6 mar 2016

Od Sav - Cd. Kazana

Wadera stała zdziwiona po czym uśmiechnęła się lekko i pobiegła do swojego pokoju. Popatrzyłam na Kazana.
- A jej co? - zapytał.
- Znam ją przejdzie jej.
- Może masz rację...
- Chodź się położyć padam z nóg...
Basior uśmiechnął się delikatnie i razem ze mną poszedł do części jaskini która była przeznaczona dla nas. Położyliśmy się, niedaleko siebie w rogu pomieszczenia. Obróciłam delikatnie pyszczek basiora w moją stronę. Popatrzyłam mu w oczy, gładząc delikatnie jego blizny. Ten uśmiechnąl się po czym pocałował mnie w pyszczek. Sama po chwilu oddałam mu pocałunek i położyłam łepek na ziemi.
<Kaz?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!