- Co Ty, głupia jakaś jesteś, czy co?!
- WSTAWAJ, A NIE!
- Nie mów mi jak mam żyć, głupia kobieto. - mruknąłem przecierając oko. Wstałem, przeciągnąłem się i wyszedłem z jaskini. Mój brzuch krzyczał "Daj jeść, koleś!", więc udałem się do miasta przy okazji zmieniając się w człowieka. Wszedłem do gustownej restauracji, gdzie daniem dnia była ryba z porem. O matko, ohyda! Jednak każdy, kto tam był miał na stole te danie.
<Mizu? Przyjdziesz do mnie?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!