Zacząłem oprowadzać Say po watasze i terenach obok niej. Byliśmy nad rwącym potokiem, w lesie Nivargas, pokazałem jej gdzie polujemy. Kiedy przechodziliśmy obok lasu miłości Say pokazała na niego palcem i powiedziała:
-Co to za miejsce?
-Eee... Taki las...
-Chodźmy do niego!
-Co?!
-No co? Fajnie wygląda.
Say uśmiechnęła się szeroko i po chwil była już w lesie. Pobiegłem za nią bo nawet tam mogło jej się coś stać. Na początku nie mogłem jej znaleźć ale potem zobaczyłem ją siedzącą na dużym kamieniu obok wodospadu.
<Say?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!