15 wrz 2015

Od Zera BlackFire CD Cutt

Cuttle... Czy ona właśnie się za jąkała? Ta dzielna, wyzbyta uczuć Cuttle? Nie, to niemożliwe... Musiało się coś stać. Na pewno musiało. Tylko co? I czy mógłbym coś zrobić? Wstałem i zrobiłem kilka kroków w bok, a potem w przód. Stanąłem przed waderą.
- Cuttle. Może jestem cholernym palantem, może zmieniłem się, ale przyjaciół nigdy bym nie zostawił. Więc nieważne kim był tamten koleś, czy też co zrobiłaś... Po prostu masz moje wsparcie... Bo...- uśmiechnąłem się lekko- Przecież takie osoby jak ty, czy ja powinny trzymać się razem, prawda?
Tak, zaoferowałem jej swoją pomoc. I nie zdziwiłbym się, gdyby odmówiła. Bo w sumie... To byłem o wiele gorszą szują niż ona.

<Cutt? Dziap, wena kaput>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!