Woda szumiała, kojąc wszelkie nerwy. Popatrzyłem na Cuttle. Była nieobecna duchem, zupełnie tak, jakby zapomniała o całym świecie. Zmieniła się. Przestała przypominać dawną siebie. Zupełnie jak ja... Tylko, że jej zmiana przyniosła jedynie korzyści.- pomyślałem. Westchnąłem cicho, co było niepodobne do "nowej" wersji mnie.
- Cuttle...- zacząłem i zapomniałem, co miałem powiedzieć
- Tak?
- Już nic.- odparłem, znów tym swoim oschłym tonem
- Nie no, powiedz!
- Nie tak głośno...- warknąłem- Jeszcze obudzisz jakiegoś niedźwiedzia, czy inne wsio.
- Dobra, przepraszam. No to weź powiedz, bo mnie zaciekawiłeś.
- Cuttle, mogę wiedzieć co się z tobą działo po tym jak... no... Zniknąłem?
<Cuttle? Bo pan Zero ma lukę w pamięci.>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!