15 wrz 2015

Od Zera BlackFire CD Avy

Szybko uporałem się ze sprzątaniem, głównie ze względu na to, że byłem już "doświadczony" w usuwaniu plam z posoki i innych tego typu cieczy. Przez cały czas starałem się być jako tako cicho, by nie zbudzić Avy. Niech odpoczywa- powtarzałem- Sen przyda jej się bardziej niż inna forma odpoczynku. Zacząłem wypakowywać to, co udało mi się kupić w mieście. A, że była już późna pora, to zdążyłem w ostatniej chwili kupić pizzę oraz jakieś żarcie w puszkach, słoikach, chleb i masło. No cóż... Kolacja nie będzie zbyt wyszukana. No ale lepsze to niż jakieś pierwsze-lepsze mięso sarny, czy też dzika. Położyłem po kawałku pizzy na dwóch talerzach, przygotowałem kanapki z konserwą drobiową (pachniała apetycznie) oraz sałatą. Je ułożyłem na osobnym talerzu. Gotowe dania ustawiłem na stole. Gdy skończyłem, usłyszałem nieprzyjemne stęknięcie łóżka. Odwróciłem się w tamtą stronę.
- Mmm... A co to tak pachnie?- zapytała z entuzjazmem
- Witamy wśród żywych, Śpiąca Królewno.- rzuciłem- Kolacja już jest.
- Świetnie!
Wstała, przeciągnęła się i jak gdyby nigdy nic zasiadła przy stole. Zająłem miejsce obok.
- Smacznego.- wymruczałem
- Wzajemnie.
- Ava... Jak się czujesz?- zapytałem ściszonym głosem
Jakoś nigdy nie potrafiłem pytać o uczucia, stan zdrowia innych, więc przeszło mi to z trudem.

<Ava?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!