~~początek snu~~
Byłam w jakimś hotelu. Zero też tam był. Siedzieliśmy w jakimś pokoju i gapiliśmy się na zegar wiszący na ścianie. W tym hotelu była jakaś wycieczka szkolna i słyszeliśmy jak ktoś biega po korytarzu. Poszłam do łazienki i zobaczyłam wielkiego pająka siedzącego na lustrze. Piszcząc i krzycząc zamknęłam drzwi do łazienki. Potem popatrzyłam na zegar i zobaczyłam że minęły już dwie godziny. Nie wiem po kiego postanowiliśmy wyjść z pokoju. Szliśmy korytarzem i jak nad jednym z pokoi zobaczyłam lewitującego kota to się obudziłam.
~~koniec snu~~
Teraz leżałam na łóżku i spoglądałam w sufit. Odkryłam się i usiadłam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!