20 wrz 2015

Od Newta CD Blanci

-Czekaj, mam pomysł-Wymamrotałem i wstałem. Poprawiłem sznurówki i pobiegłem na pustkowie.
-Czy to nie tam poszły te dziewczyny z tej Grupy?
-DRESZCzu? Ano, tak.-Nie zatrzymałem się.
-Gdzie my w ogóle idziemy?!-Zapytała co chwilę przyśpieszając. Tym razem zwolniłem i zatrzymałem się obok Blanci. Już miałem wytłumaczyć, kiedy się rozmyśliłem i powiedziałem:
-Gdzieś-Z obojętnością w głosie (Oto gif z mordką Newta):
https://33.media.tumblr.com/317bed4a0ce44ebe91397c21a1ea24d5/tumblr_nukp5eLfH91tsnnxio1_500.gif
Przeszliśmy jeszcze jakieś 2 kilometry, a ja musiałem odpowiadać na głupie pytania Blanci.
-Pytam jeszcze raz, gdzie my idziemy?!-Zapytała po raz setny.
-Kobieto, zamknij jadaczkę! Nie powiem Ci, bo się, purwa, wycofasz! Muszę Ci coś pokazać, a jak nas znajdą Ci od DRESZCZu, to Ciebie zabiją, a mnie będą przesłuchiwać i wypytywać o kumpli, bo im umknęliśmy!-Warknąłem dziwnie spokojnie. W końcu dostrzegłem ogromny, wielopiętrowy budynek z białymi ścianami. Mury, które okrążały niemal cały budynek, z wyjątkiem niektórych momentów obok fontanny były jasnoszare. Przyłożyłem palec do ust i zakradłem się w stronę fontanny.
-Tak, tak, chodzi o Thomasa.-Wymruczał ktoś za nami. Był to głos Jansona, ewidentnie gadał z kimś.
-Rozumiem, powinniśmy ich jak najszybciej znaleźć nie zapominając, że potrafią zmieniać się w wilki.-Odparła jakaś kobieta. Ava Paige, pomyślałem.
-Dobrze, nie tracąc czasu, wróćmy do laboratorium.-To powiedział Janson. Dźwięk otwieranych, szklanych drzwi bardzo mnie uspokoił. Wyjrzałem zza fontanny z taką miną:
http://i.ytimg.com/vi/p2H5YVfZVFw/hqdefault.jpg
-Ogay, idź za mną, nie wychylaj się i uważaj!-Szepnąłem i wlazłem do budynku przez okno. Skierowałem się powoli schodami na górę. Długi, blady korytarz bez okien z wieloma drzwiami. Skierowałem się do szóstych drzwi po lewej i zajrzałem przez dziurkę od klucza. Nikogo w środku nie było. Wlazłem tam, a Blanca za mną. Cicho zamknęła drzwi. Podszedłem do kilkunastu ekranów, na każdym było coś innego. W pokoju było dość ciemno. W oczach Blanci odbijało się światło monitorów.
-Co to?-Zapytała cicho patrząc na ekran, który przedstawiał las.
-To ten labirynt.


<Blanca?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!