Byłam ucieszona że basiorowi się spodobała muzyka, nawet nie zauważył
jak się do niego przytulam, jego sierść była puszysta i delikatna.
zaczął coś śpiewać
uśmiechnęłam się. Już odsłuchał trzy piosenki, oddał mi słuchawki
-ładne, masz gust wadero-uśmiechnął się
-dzięki, nie boisz się że ktoś ci tą zdobycz ukradnie
Miałam rację, właśnie martwego jelenia podkradał mały lisek, Daniel już miał go odstraszyć kiedy, powstrzymałam go
-nie możemy się z nim podzielić, pewnie zgubił się a może od kilku
godzin nic nie jadł- rzekłam i popatrzyłam na niego mydlanymi oczami
Daniel użyczył mu udkę, spytał
-lubisz szczeniaki?
-tak, i to bardzo- uśmiechnęłam się
<?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!