Ziemia była martwa, chyba ktoś ją nie dawno spalił. Chyba ogień pochodził z południa.
Przyłożyłem nos do ziemi, czułem wilki. Poszedłem dalej. Zatrzymałem się przy krzaku który śmierdział czyimiś szczynami.
Ominąłem go i powędrowałem przez las który wyglądał jakby też przez nie go ogień przeszedł, coś tu było nie tak, pomyślałem. Naglę poczułem obecność samicy.
Rozejrzałem się, z krzaków wyszła zgrabna samica, spytałem
-wiesz co tu się stało?
-sama nie wiem, a ty wiesz?- spytała zdziwiona i popatrzyła na nadpalone drzewa
wszędzie śmierdziało siarką
<Piłka?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!