- Uyhgh - zdołałam tylko to z siebie wydobyć po tym co zrobił Zero. Następnie od chrząknełam i powiedziałam udając obojętność. - Eghem.... Nic nie szkodzi.
Po chwili gdy Zero skończył robić mi opatrunek zrobiłam się zmęczona i z krzesła przesiadłam się na łóżko.
<Zero? Brakuje mi weny ;-;>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!