Usiadłam nad jeziorem i rozmyślałam.
~ Haah.. Ten nowy, Exan wcale mi się nie podoba. Mam co do niego pewne podejrzenia. Muszę go ślezić. ~
Spojrzałam w taflę wody. Moje oczy znów stały się czerwone.
~ Cholera, tylko nie to... ~
Nagle wokół mnie liście zaczęły tworzyć "wir". Starałam się nad tym panować. W końcu moje oczy znów przybrały kolor delikatnego błękitu.
***
Zasnęłam nad strumyczkiem. Nawet nie wiem kiedy. Wstałam, szybko ochlapałam twarz wodą i zmieniłam formę na ludzką. Wyruszyłam w miasto.
***W mieście***
Usiadłam w parku na ławce. Nie długo mogłam mieć ją całą dla siebie. Obok mnie usiadła jakaś dziewczyna, brunetka.
Zauważyłam w jej kieszeni pistolet. Uśmiechnęłam się.
- Fajny pistolet. Mogę zobaczyć?
<Prusu? Dasz dla tej psychopatki pobawić się pistoletem w parku? :') >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!