Cały czas się lekko uśmiechałam. Dziwne, że dziewczyna nie uznała mnie jeszcze za jakąś psychopatkę, czy coś. Dalej szłyśmy w milczeniu. Jednak zamiast naszych kroków, słyszałam jeszcze kogoś.
-Avo, słyszysz, że ktoś za nami idzie, czy to ja już mam jakąś schizę? - zapytałam po chwili ściszonym tonem.
<Ava?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!