-Coś kręcisz.-Mruknęłam cicho.-Dzięki za jelenia.
-Spoko.
Nic nie powiedziałam.
-Może pójdziemy na spacer, czy coś?-Zaproponował.
-Yyyyy...Okay-Mruknęłam niechętnie. To chyba ten typ, co nie odpuszcza. A może on naprawdę chce się zako..Nie, nie...Raczej nie. Po tym wszystkim, co robił, chyba już w to nie uwierzę.
-Chodź, mam pomysł, gdzie możemy iść.-Powiedział.
-A gdzie to?
<Dijstra?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!