-Nicz. - odparłam, wzruszając ramionami. Spojrzałam na Newt'a, który wyglądał jak placek. Zaśmiałam się cicho i przeszłam przez chłopaka. Zauważyłam, że powoli zachodziło słońce.
-Przydałoby się wracać.. - mruknęłam do leżącego.
-Mhm.. - burknął w ziemię. Westchnęłam.
-To leż. Ja idę. - powiedziałam i odwróciłam się w stronę, z której wcześniej przyszliśmy.
<Newt? Blanca tak bardzo uparta xD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!