Do naszej jaskini przyszedł Aron. Znałam go z opowieści córki i zrobił dla niej wiele. Siedziałam z nim przed jaskinią.
- Dziękuję, że wtedy jej pomogłeś- powiedziałam.
- Nie ma za co dziękować..
- Pamiętaj, że zawsze jesteś mile widzianym gościem u nas - stwierdziłam z uśmiechem.
Po chwili wyszła do nas Lily.
- Mama, Aron? - zdziwiła się.
- Witaj córeczko - zaśmiałam się - ja może was zostawie co?
Wiedziałam, że coś między nimi jest. Sama to przeżyłam.
<Lil?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!