4 mar 2016

Od Morgiany CD Zen'a

- Nie dość, że słodka to jeszcze zboczona.. - wyszeptał. Na te słowa zrobiłam się cała czerwona, by następnie lekko go popchnąć:
-Sam jesteś zboczony i słodki!-zrobiłam urażoną minę, by dopiero po chwili zrozumieć sens swoich słów.
-Czekaj, źle powiedziałam. Sam jesteś zboczony. Nie jesteś słodki!- Zamilkłam na chwilę, a po paru sekundach dodałam:
-Głupi psie- uderzyłam się dłonią w klatkę piersiową. Na to głupi pies odpowiedział mi krótkim zdaniem, którego nigdy mu nie daruję:
-Nie wal się po desce-kiedy wypowiedział te słowa, zrobiłam się zupełnie czerwona, a następnie zaczęłam pięściami bić go po głowie, niczym jakaś niedorozwinięta foka.
-Baka, baka, baka, baka! Idiota!-krzyknęłam, po czym kopnęłam chłopaka w kolano. W odpowiedzi ten tylko zaśmiał się i jednym palcem dotknął moich włosów. Złapałam go za nadgarstek i powiedziałam:
-Dotknij mnie jeszcze raz, a skończysz rozczłonkowany, Zen-kun.
Zen znów się zaśmiał i wyrwał dłoń z mojego uścisku. Głupek.
-Co cieszysz michę? A tak poza tym, to jestem głodna, postaw mi obiad za tę zniewagę.



<Zen?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!