Szłam powoli z pomocą basiora. Gdy doszliśmy do jaskini usiadłam w rogu i popatrzyłam na swoje odbicie w wodzie. Po chwili podszedł do mnie Ray z ręcznikiem.
- No pięknie wyglądam - zaśmiałam się.
Odwróciłam głowę w stronę basiora. Ten zamoczył ręcznik i przyłożył mi go do pyszczka, obmywając ranę. Gdy odsunął materiał zobaczyłam, że jest cały w krwi. Pomogłam mu go umyć i usiadłam.
- Nie wiem jak ci się odwdzięczę - powiedziałam cicho i spojrzałam mu w oczy.
< Ray ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!