- Dziękuję, że mnie tu zabrałeś - rzekłam patrząc mu w oczy.
- Proszę - powiedział i złapał mnie za rękę - Idziemy? - zapytał.
- Tak - odpowiedziałam.
Ściągnęliśmy buty. Szliśmy po samym brzegu trzymając się za dłonie. Cały czas rozmawialiśmy. Co chwilę nasze stopy lekko uderzały zimne fale. Po około godzinie poszliśmy do miasta. Spacerowaliśmy po ośnieżonych ścieżkach w świetle latarni, które mijailiśmy co pare metrów. Nagle usłyszałam wesołą muzyczkę. Podeszliśmy w stronę dźwięku i ujrzeliśmy lodowisko a obok niego bar i jakiś sklep.
- Neptun? Możemy pojeździć na łyżwach? - zapytałam.
- No pewnie - odparł - A gdzie się wypożycza? - zapytał.
- Chyba tam - odparłam pokazując na mały budynek.
Podeszliśmy tam i wypożyczyliśmy dwie pary łyżw. Okazało się, że następne wejście jest za pół godziny, dlatego udaliśmy się do baru i zamówiliśmy sobie dwie gorące herbaty. Po upływie czasu weszliśmy na lodowisko. Tak naprawdę to nie umieliśmy jeździć, ale Napi szybko się nauczył. Ja natomiast powoli posuwawałam się po lodzie oczekując, że łyżwy zaraz same zacznął szybko jechać. Inni cały czas mnie wymijali. Nawet małe dzieci. Neptun podjechał do mnie i złapał mnie za ręce.
- Pomogę ci. To bardzo proste - rzekł z uśmiechem.
- Dziękuję. Po prostu jakoś mi to nie wychodzi - powiedziałam z szerokim uśmiechem.
Chłopak powoli jeździł ze mną po całym lodowisku co chwilę przyśpieszając. Po jakimś czasie puścił mnie i wtedy już bardzo dobrze mi szło. Teraz role się odwróciły. Ja wszystkich wyprzedzałam. Na mojej twarzy malował się uśmiech. Nauczyłam się nawet robić małe piruety! Nagle Napi złapał mnie za jedną rękę. Jeździliśmy tak chwilę. Nagle chłopak obkręcił mnie dookoła własnej osi. Było cudownie. Niestety po paru minutach musieliśmy już schodzić.
< Neptun? >
24 gru 2015
Od Venus - Cd. Neptuna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!