- Powiem wam że nadajemy się na artystów - zaśmiałam się.
Zaśmiali sie razem ze mną. Wróciliśmy do jaskini z której widzieliśmy bałwana. Zdjełam córeczce szalik i zrobiłam herbaty. Dużo rozmawialiśmy i śmialiśmy się roztrząsając różne tematy. Lecz nadszedł czas by zmienić opatrunki Al'owi.
- Kochanie podasz mi opatrunki ?
- Już lece.
Al położył się posłusznie i pozwolił mi rozciąć opatrunki. Popatrzyłam na Lil i podałam jej nowy bandaż.
- Spróbuj - powiedziałam z uśmiechem.
< Liluś ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!