Podeszłam do basiora i pocałowałam go w policzek. Al zrzucił jelenia i uśmiechnął się do nas.
- Dobrze spałaś Lily ? - zapytał.
- Tak dziękuje, nawet nie wiem kiedy zasnęłam - zaśmiała się.
Na prawdę byłam szczęśliwa, że się dogadują. Bardzo miło popatrzeć na to z boku. Zasiedliśmy do jedzenia i po dwudziestu minutach nie zostało nic. Nie chciałam siedzieć w jaskini gdyż było bardzo ciepło a w każdej chwili może zacząć padać śnieg.
- Gdzie idziemy misiaczki ? - zapytałam.
< Córuś ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!