Wciągnęłyśmy sanki ponownie i zjechałyśmy. Nie wiem ile czasu tak się bawiłyśmy ale polubiłam to. Polubiłam uczucie pędu powietrza i wolności. Po pewnym czasie byłyśmy za bardzo zmęczone.
- Jakie plany na dzisiaj ? - zapytałam.
- Planów brak - odparła z uśmiechem.
- Spontan ? - zapytałam.
- Dokładnie.
Wstałyśmy i ruszyłyśmy w las. Zobaczyłyśmy nieznajomego nam basiora z jakąś wypłowiałą waderą.
- Musimy ich stąd przegonić - powiedziałam - koniec romantyczności.
< Amor ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!