24 gru 2015

Od Savey cd Alphonse

Wzięłam lejce i wyprowadziłam konia na zewnątrz. Dopiero tam zorientowałam się, że jest śnieżno biały. Sprawnie dosiadłam konia i ściągnełam lejce. Po chwili podjechał Al.
- O co zakład, że będę pierwszy przy tamtym świetku ?
- To już się wymyśli na miejscu - zaśmiałam się.
Wystartowaliśmy równo ale po chwili Al zaczął przyśmieszać. Popuściłam ogierowi lejce a ten od razu wyrwał do przodu. Przy drzewie byłam pierwsza a po paru sekundach dotarł mój narzeczony. Podjechałam do niego tak że byliśmy koło siebie.
- To o co był ten zakład ? - zapytałam.
< Al ? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!