- No i pięknie - powiedziałam.
Miu uśmiechnęła się lekko. Podeszłam do stołu z nożami i wzięłam pare upychając je w specjalnych kieszonkach. Wzięłam też pistolet który był dla mnie przygotowany. Już miałyśmy wychodzić do sprzedawcy, gdy usłyszałyśmy, że panuje tam jakiś charmider, słychać było głosu co najmniej pięciu osób.Padł jeden strzał a po chwili pojawił się mężczyzna ubrany na czarno. Szybko rzuciłam nożem w jego głowę, trafiłam idealnie a przeciwnik upadł na ziemię. Złapałam pistolet a Miu naciągnęła strzałę na cięciwie.
- Pomyślnych Igrzysk - zaśmiałam się pod nosem.
< Miu ? Happy Hunger Games >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!