Gdy on już poszedł to ja też ni będę tu sama siedzieć. Położyłam się na najmilszym kocyku i zasnęłam. Rano poszłam do szkoły. Gdy moja siostra skończyła gadać o czymś tam (nie słuchałam więc nie wiem o czym), zadała nam zadanie. Było go bardzo dużo, a połowy nie umiałam zrobić. Podeszłam do Decimate.
-Umiesz zrobić zadanie domowe?- zapytałam.
-Tak. A o co chodzi?- odpowiedział.
-Bo ja połowy nie umiem- zaśmiałam się.
-Może potrzebujesz pomocy mojej i Kasumi?- zaproponował pomoc.
-Tak, bardzo chętnie- rozpromieniłam się.
-No to może tak za godzinę?- zapytał- muszę z siostrą coś zjeść.
-Oki
Po szkole razem z Luną wracałam ze szkoły. Ona poszła gdzieś, pewnie do Rose. Ja poszłam do mojej jaskini. Venus, ani nikogo nie było. Posiedziałam pięć minut. Przyszła tu Venus, wlekła za sobą wielkiego dzika.
-O, Nutka. Już wróciłaś?- zapytała- mówiłaś, że masz jakieś zajęcia dodatkowe z inną panią.
-Nauczycielka powiedziała, że musi gdzieś pilnie jechać. A ty dlaczego tak wcześnie?- zapytałam, bo normalnie ma jeszcze godzinę z inną klasą.
-Wiesz, oni na wycieczkę poszli- odrzekła.
Veni dała mi kawałek zdobyczy. Zjadłam go szybko, bo byłam głodna. Godzinę później poszłam do jaskini Decimate z zadaniem. Pomógł mi je odrobić, a czego on nie wiedział powiedziała nam Kas. Nawet się z nią zaprzyjaźniłam.
<Decimate? Fajną masz siostrę>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!