- Musimy już iść - westchnęła Venus.
- Niestety, ale jeśli chcesz, to możemy też przyjść tu jutro - odparłem.
Potem poszliśmy do mojego apartamentu. Był już wieczór. Venus usiadła na kanapie w salonie.
- To co dziś oglądamy? - spytałem.
- Obiecałam ci horror - rzekła Venus.
- Horror już był - powiedziałam smutno.
- Oj, już o tym nie myśl! - uśmiechnęła się. - Oglądnijmy komedię - dodała.
- Oki.
Poszłem do kuchni. Zrobiłem nam gorącą czekoladę, a potem razem z Venus zaczęliśmy oglądać film.
<Venus?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!